Około 20% terytorium Ukrainy znajduje się obecnie pod rosyjską kontrolą, a Donbas jest prawie całkowicie zniszczony. Stwierdził to prezydent Wołodymyr Zełenski podczas przemówienia do deputowanych Luksemburga, Informuje Kancelaria Prezydenta.
„Na dzień dzisiejszy około 20% naszego terytorium znajduje się pod kontrolą okupantów. Prawie 125 tysięcy rubli. kilometrów kwadratowych. Jest to znacznie większy obszar niż powierzchnia wszystkich krajów Beneluksu łącznie. Około 300 tysięcy kilometrów kwadratowych jest skażonych minami i pociskami, które nie eksplodowały” – powiedział prezydent.
Według jego słów, wojska rosyjskie wkroczyły do 3620 osiedli Ukrainy. 1017 z nich zostało już wydanych. Kolejne 2603 muszą zostać zwolnione.
Prawie 12 milionów Ukraińców stało się osobami wewnętrznie przesiedlonymi. Ponad 5 milionów – głównie kobiet i dzieci – wyjechało za granicę”.
Prezydent zaznaczył, że działania wojenne trwają wzdłuż linii frontu, która rozciąga się na ponad tysiąc kilometrów wzdłuż terytorium obwodu charkowskiego aż do obwodu mikołajowskiego. Dodał, że ukraiński Donbas, „niegdyś jeden z najpotężniejszych ośrodków przemysłowych w Europie”, jest teraz „po prostu zdewastowany”.
„W linii prostej między nimi są 454 kilometry. Ale jeśli spojrzysz na całą linię frontu, a ona oczywiście nie jest prosta, to ta linia ma ponad tysiąc kilometrów. Wyobraź sobie! Ciągłe działania wojenne, które rozciągały front na ponad tysiąc kilometrów” – powiedział prezydent Ukrainy.
Dodał, że Ukraina cierpi z powodu rosyjskich ataków rakietowych każdego dnia.
Według Zełenskiego Ukraińcy walczą o „pozostanie takimi, jakimi jesteśmy” – i „tylko jedna osoba w Rosji chce nam przeszkodzić w pozostaniu takimi, jakimi jesteśmy”.
W przemówieniu do luksemburskich deputowanych Zełenski wezwał do przyjęcia dodatkowych sankcji wobec Rosji i zwiększenia dostaw broni w celu wsparcia Ukrainy. Zełenski zaprosił także luksemburskiego premiera Ksawerego Bettela do odwiedzenia Kijowa i poprosił deputowanych o poparcie kursu Ukrainy do przystąpienia do Unii Europejskiej, nazywając Ukrainę „de facto częścią UE”.