W nocy z soboty na niedzielę 18 czerwca ukraińscy żołnierze zestrzelili dwa rosyjskie pociski manewrujące wystrzelone z okupowanego Krymu nad obwodem odeskim.
«W nocy wróg zaatakował region Odessy pociskami, które leciały z terytorium tymczasowo okupowanego Krymu. Dziękujemy naszemu wojsku za dobrze wykonaną pracę – dwa śmiertelne ptaki zniszczone», – Zgłoszone rzecznik odeskiej regionalnej administracji wojskowej Serhij Bratczuk.
Jak donosi „Publiczny„W odniesieniu do dowództwa operacyjnego „Południe”, Rosjanie zaatakowali obwód odeski dwoma pociskami manewrującymi Onyks.
Według Bratczuka zgrupowanie Floty Czarnomorskiej Rosji nadal znajduje się na Morzu Czarnym: 2 lotniskowce rakietowe, jeden okręt podwodny i trzy duże okręty desantowe. Rzecznik przewodniczącego OVA podkreślił, że zagrożenie atakiem rakietowym pozostaje bardzo wysokie.
Przypomnimy, w nocy 18 czerwca Rosjanie wystrzelili od sześciu do ośmiu pocisków w kierunku Krzemieńczuka w obwodzie połtawskim. W szczególności po raz czwarty przypuścili atak rakietowy na rafinerię w Krzemieńczuku.