Rosyjscy okupanci szydzą z porwanych mieszkańców Energidaru i pracowników Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Według mera Energidaru Dmytro Orłowa, obecnie jednym z głównych problemów Energodaru są spontaniczne masowe porwania pracowników elektrowni jądrowej i mieszkańców. Według niego więźniowie są torturowani elektrycznością, a także maltretowani moralnie i fizycznie.
„Jednym z głównych problemów dzisiejszego miasta, oprócz istniejących problemów humanitarnych i społecznych, są spontaniczne masowe porwania pracowników ZNPP i lokalnych mieszkańców. Lokalizacja niektórych z nich jest nieznana. Reszta jest w bardzo trudnych warunkach: są porażani prądem i zastraszani zarówno fizycznie, jak i psychicznie., – Zgłoszone Orłow podczas spotkania 22 czerwca z prezesem se „NNEGC „Energoatom” Petro Kotin i szefami miast satelickich elektrowni jądrowych i dyrektorami elektrowni jądrowych.
Podkreślił, że pilnie konieczne jest rozwiązanie kwestii wymiany cywilnych więźniów uprowadzonych przez okupantów.
Przypomnijmy, że na początku czerwca okazało się, że w ciągu tygodnia okupanci uprowadzili dwa tuziny osób, z czego 11 było pracownikami ZNPP.