W Mariupolu umiera wiele osób w średnim wieku. Według doradcy mera Mariupola Petra Andryuszczenki, ludzie umierają nie od ostrzału, ale od konsekwencji okupacji: załamań nerwowych, braku opieki medycznej, niehigienicznych warunków i odporności zniszczonej przez głód.
Według Andryushchenko, nowe natychmiast pojawiają się na miejscu ekshumowanych grobów. Rosjanie nie wpuszczają ukraińskiej pomocy humanitarnej do miasta.
«Mieszkańcy Mariupola zgłaszają nietypową śmiertelność dla spokojnego życia. Umiera wiele osób w średnim wieku. Śmiertelność jest taka, że nowe natychmiast pojawiają się na miejscu ekshumowanych grobów na dziedzińcach. Smutny strumień śmierci nie ustępuje. Ludzie giną nie od ostrzału, ale od konsekwencji okupacji. Załamania nerwowe, brak opieki medycznej, niehigieniczne warunki i zniszczona odporność z powodu głodu”, – powiedział doradca mera Mariupola Petro Andryuszczenko w Telegramie.
Według jego słów, powszechna ewakuacja i przyjęcie pomocy humanitarnej z Ukrainy może teraz uratować mieszkańców Mariupola.