Zabici i ranni rosyjscy żołnierze z wyspy Zmiyiny są sprowadzani do okupowanego Sewastopola. Według ukraińskiego wywiadu, z 40 oficerów łącznikowych rosyjskich sił zbrojnych, którzy zostali wysłani na wyspę Zmiyiny, 8 wróciło żywych. Dziesięć ciał zabitych zostało również ewakuowanych z wyspy. Wszyscy są żołnierzami specjalnej jednostki łączności Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, która stacjonuje w okupowanym Sewastopolu.
Ponadto, według wywiadu, dziś oddziały chirurgii i traumatologii są przepełnione w szpitalu wojskowym w Sewastopolu. Ze względu na duże obciążenie na oddziałach umieszcza się 40 łóżek.
„Ze względu na dużą liczbę rannych na Krymie aktywnie prowadzona jest akcja krwiodawstwa. Władze okupacyjne wymagają od przedsiębiorców wysyłania pracowników do punktów krwiodawstwa. Jednocześnie dawcą może zostać każdy – nie są wymagane żadne dokumenty medyczne, nie przeprowadza się badań”, – Zgłoszone w Głównym Zarządzie Wywiadu Ministerstwa Obrony.
Ponadto „przedsiębiorstwa państwowe” okupowanego Krymu otrzymały rozkaz od władz okupacyjnych, aby wysłać mężczyzn do lokalnych wojskowych biur werbunkowych. Liczba ta zależy od całkowitej liczby zatrudnionych. Proponuje się im podpisanie umów z Siłami Zbrojnymi Federacji Rosyjskiej na okres od trzech miesięcy do jednego roku. Obiecują służyć na tymczasowo okupowanych terytoriach regionów Chersonia i Zaporoża.
Należy zauważyć, że wyspa Zmiyiny ma strategiczne znaczenie zarówno dla Ukrainy, jak i dla rosyjskich najeźdźców.. Rosjanie próbują zainstalować systemy obrony powietrznej na wyspie Zmeiny.
W miniony weekend w Zmiinie siły zbrojne Ukrainy wysadziły w powietrze helikopter z Rosjanami, a także trzy łodzie i prawie pięćdziesięciu żołnierzy zostało zniszczonych. Też ukraińskie wojsko zestrzeliło wrogi statek logistyczny Wsiewołod Bobrow.