Wojna na Ukrainie trwa już prawie trzy miesiące, więc możemy ocenić realne intencje kremlowskich władz. Przede wszystkim jest to sowiecki rewanżyzm i zniszczenie ludności ukraińskiej na tymczasowo okupowanych terytoriach.
Rosja nie będzie w stanie osiągnąć pierwszego z tych celów, przynajmniej nie w takim stopniu, w jakim członkowie Sztabu Generalnego najprawdopodobniej zapewnili Władimira Putina. Dlatego muszą zadowolić się tym, co mogą zrobić niemal bezkarnie i bez ograniczeń, a mianowicie: terroryzować ludność cywilną atakami rakietowymi i niszczyć krytyczną infrastrukturę i bazę surowcową Ukrainy.
Z militarnego punktu widzenia terror pośrednio służy pokonaniu Ukrainy w wojnie: może pozbawić stan jej bazy gospodarczej i spowodować kryzys demograficzny, w tym emigrację wewnętrzną, ponieważ ludzie nie mogą długo mieszkać i pracować w schronach, nie mówiąc już o rozwijaniu działalności gospodarczej lub przyciąganiu inwestycji.
Innym powodem stosowania takiego terroru jest próba przekonania sojuszników Ukrainy, że całkowicie zniszczony i wyczerpany gospodarczo partner po zakończeniu wojny będzie tylko dużym obciążeniem dla zachodniej gospodarki. Dlatego „pokój” musi zostać uzgodniony i zawarty tak szybko, jak to możliwe, zanim Ukraina zostanie ostatecznie wymazana z powierzchni ziemi – oczywiście na warunkach Putina.
Niezależnie od tego, czy kremlowski dyktator będzie w stanie zrealizować przynajmniej jeden ze swoich zamiarów (a istnieją co do tego poważne wątpliwości), warto przyjrzeć się, jak wojna wpłynęła na gospodarkę Ukrainy w pierwszych dwóch miesiącach aktywnej fazy działań wojennych i jak może wpłynąć na rozwój gospodarczy do końca roku.
Ile Ukraina traci na wojnie
Obecna wojna trwa właściwie od ośmiu lat, czyli od początku działań wojennych w Donbasie w maju 2014 roku. W kolejnych latach Putin dążył do stworzenia strefy ciągłej presji na wschodzie Ukrainy, a 24 lutego 2022 r. postanowił przeprowadzić „ostateczne rozwiązanie kwestii ukraińskiej” – trafny cytat z narracji rosyjskiego rządu, który przypomina wypowiedzi przywódcy III Rzeszy o Holokauście.
Przed obecną, najgorętszą fazą wojny, Brytyjskie Centrum Studiów Ekonomicznych i Biznesowych (CEBR) analizował straty gospodarcze Ukrainy spowodowane aneksją Krymu i faktyczną okupacją obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie kraju. Według tych szacunków bezpośrednie straty gospodarcze poniesione przez Ukrainę w wyniku konfliktu zbrojnego w okresie od 2014 do 2020 roku przekroczyły 280 mld dolarów (w tym 58 mld dolarów tylko z powodu aneksji Krymu). Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu pierwszych pięciu lat Ukraina straciła dokładnie jedną piątą swojego PKB w wyniku wojny hybrydowej.
Wynika to głównie z utraty przedsiębiorstw w sektorze metalurgicznym, a także w przemyśle węglowym i chemicznym. Na przykład największymi podatnikami w obwodzie ługańskim są Zakład Metalurgiczny w Alczewsku, gdzie kilka lat temu przeprowadzono gruntowny remont, fabryka lokomotyw w Ługańsku i fabryka nabojów w tym samym mieście, która jest jedyną na Ukrainie.
W obwodzie donieckim znajdowały się liczne zakłady budowy maszyn koncentrujące się na produkcji urządzeń dla przemysłu węglowego, kilka zakładów górniczych i przetwórczych w aglomeracji donieckiej, zakład metalurgiczny „Donieckstal” i jeden z największych w kraju producentów nawozów mineralnych i chemikaliów przemysłowych – koncern „Stirol”.
Straty po aneksji Krymu były nie mniejsze, choć półwysep był konsekwentnie i znacząco dotowany przez Kijów. Jednak działała tam jedyna ukraińska fabryka tytanu, dwie najnowocześniejsze pływające platformy wydobywające gaz z podmorskich złóż, kupione zaledwie kilka miesięcy przed atakiem za ponad 400 milionów dolarów w Singapurze, duża flota rybacka i rozwinięty sektor rolno-przemysłowy skoncentrowany głównie na produkcji wina i mocniejszych alkoholi.
To jednak tylko część strat. Napięcia militarne i ciągłe zagrożenie ze strony Kremla doprowadziły do odpływu inwestorów strategicznych z Ukrainy, pozbawiając gospodarkę narodową 72 mld dolarów. Przede wszystkim byli to inwestorzy zainteresowani rolnictwem, produkcją i logistyką transkontynentalną.
Szacuje się straty kapitałowe na Krymie i w Donbasie z tytułu nielegalnie zajętych lub uszkodzonych aktywów CEBR na poziomie 117 miliardów dolarów, a straty budżetowe z tytułu niezarobionych podatków – 48,5 miliarda dolarów.
I to jest wynik tylko pierwszej fazy wojny, która obejmuje stosunkowo ograniczone terytorium, bez użycia pocisków balistycznych i ukierunkowanego zniszczenia infrastruktury przemysłowej prawie w całym kraju – od Charkowa po Lwów, od Odessy po Czernihów. Dziś straty te rosną niemal wykładniczo.
Siew w hełmie kevlarowym
W wywiadzie dla amerykańskiego kanału telewizyjnego Cnn Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że państwo potrzebuje każdego imienia7 miliardów dolarów miesięcznie tylko na pokrycie natychmiastowych strat spowodowanych zamrożeniem całych sektorów gospodarki. Ocenę tę w dużej mierze potwierdziła dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Funduszu Walutowego Kristalina Georgiewa, która oszacowała koszt niezbędnej krytycznej pomocy dla Ukrainy na 5 mld USD. To tylko pilne łatanie w budżecie państwa, mające na celu wsparcie funkcjonowania infrastruktury krytycznej i zapewnienie świadczeń socjalnych.
Według Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju ponad 30% ukraińskich firm wstrzymało produkcję, a wojna bezpośrednio dotknęła terytoria, na których produkuje się ponad 60% PKB Ukrainy. Dziesiątki dużych firm odmawiają kontynuowania działalności z powodu zakłóceń w łańcuchach dostaw lub niemożności zagwarantowania bezpieczeństwa pracownikom, którzy mogą być przedmiotem ataków rakietowych.
Prezes Kijowskiej Szkoły Ekonomii i doradca szefa Biura Prezydenta Ukrainy Tymofija Myłowanowa w wywiadzie dla kanału telewizyjnego NASTOYASHCHEE Vremya, który jest nadawany z Pragi, powiedział, że koszt udokumentowanych szkód w infrastrukturze Ukrainy na dzień 22 kwietnia wynosi około pół biliona dolarów. Z tymi obliczeniami zgadzają się eksperci Banku Światowego, którzy w połowie kwietnia oszacowali je na 564-600 mld dolarów. W najbardziej optymistycznym scenariuszu, jeśli Rosjanie użyją wyłącznie broni konwencjonalnej, gospodarka Ukrainy straci do końca 2022 roku od 45% do 50% PKB w porównaniu z rokiem poprzednim.
Są to tylko rzeczywiste straty, obejmujące zniszczenie lub uszkodzenie co najmniej 23 tysięcy rubli. km dróg, 37 tys. km; m2 mieszkania, 277 mostów i mostów, 10 lotnisk wojskowych i cywilnych, dwa porty morskie. Nie uwzględniają one jednak jeszcze dwóch niezwykle ważnych czynników. Pierwszym z nich jest blokowanie operacji siewnych w strefie działań wojennych. Co więcej, nawet na terenach wyzwolonych spod okupacji rozminowanie potrwa jeszcze kilka miesięcy.
Niektóre gospodarstwa w obwodach mikołajowskim i zaporoskim rozpoczęły wiosenne siew na własne ryzyko, a rolnicy pracują w kamizelkach kuloodpornych i hełmach kevlarowych na wypadek detonacji amunicji kasetowej, którą Rosjanie masowo pozostawili na ukraińskiej ziemi w marcu. W większości regionów południowych prace siewne nie mogły się w ogóle rozpocząć, ponieważ znajdują się w strefie okupowanej przez wojska rosyjskie. Obejmuje to prawobrzeżny region Chersonia i wybrzeże Azowa z jego centrum w Mariupolu, a także regiony Charkowa i Ługańska. Mieści około 35% najbardziej dochodowych przedsiębiorstw rolnych w kraju, które w okresie przedwojennym dostarczały zboże, mąkę i olej ponad 400 milionom ludzi na Bliskim Wschodzie, w Afryce Północnej, Azji Południowo-Wschodniej i Chinach. Rynki te już doświadczają radykalnego wzrostu cen podstawowej żywności, co biorąc pod uwagę poziom rozwoju tych krajów, może mieć nieprzewidywalne, wręcz katastrofalne konsekwencje.
Drugim niezwykle ważnym czynnikiem jest blokada żeglugi na Morzu Czarnym i zajęcie ukraińskich węzłów portowych Berdiańsk i Mariupol na Morzu Azowskim. Odessa i jej port satelitarny Yuzhny są głównymi bramami eksportowymi Ukrainy. Ich wody są zaminowane przez rosyjską flotę i żadna firma ubezpieczeniowa nie pokryje ryzyka statków pływających tam z ładunkami komercyjnymi. To duża strata dla gospodarki, ponieważ Ukraina eksportuje ponad 70% swoich ładunków o wartości około 47 miliardów dolarów rocznie przez porty morskie.
Na początku obecnej fazy wojny w porcie w Mariupolu składowano zaledwie 300 tysięcy ton. ton ładunków, które zostały zniszczone lub skradzione przez Rosjan. To samo, zgodnie z danymi Forbes–Ukraina, dotyczy również portu w Chersoniu. Obecnie Ukraina stara się eksportować około 7 mln ton towarów miesięcznie przez przejścia lądowe i około 10 mln ton, aby przejść przez porty w Gdańsku, Gdyni, Świnoujściu i rumuńskiej Konstancy, wynika z danych Smocza Stolica.
Gospodarka offshore
Biorąc pod uwagę ekstremalne warunki, w jakich znajduje się ukraińska gospodarka, rząd podjął radykalną decyzję o przekształceniu kraju w de facto gospodarkę offshore. Oznacza to, że od początku marca przedsiębiorcy, którzy pracują praktycznie niezależnie od formy organizacyjno-prawnej, mogą płacić jednorazowy podatek w wysokości 2% obrotu oraz zerowy podatek dochodowy i VAT. Zasady te nie dotyczą wyłącznie gier hazardowych oraz sprzedaży alkoholu i papierosów.
Małe przedsiębiorstwa produkcyjne korzystające z usług dostawców są zwolnione z płacenia składek społecznych za pracowników zmobilizowanych do sił zbrojnych Ukrainy. Sami przedsiębiorcy mogą uiścić tę opłatę za siebie dobrowolnie.
W obliczeniach nie uwzględniono strat wynikających z kryzysu demograficznego, relokacji firm za granicę i migracji wewnętrznej. Ponadto nie pokrywają one budżetu obronnego, który posiadasya w tajemnicy. Jak dotąd trudno jest ocenić zniszczenie prawie połowy Czernihowa, centrum Charkowa, miast aglomeracji kijowskiej i całkowite wymazanie miast Ochtyrka, Izyum, Popasna, Łysychańsk i Mariupol, gdzie obecnie trwa najgorętsza faza działań wojennych. Straty te nie zostały jeszcze obliczone, zwłaszcza, że obejmują infrastrukturę mieszkaniową i produkcyjną.
Rzeczywiście, możliwe jest przywrócenie okupowanych miast i terytoriów deminowych, ale znacznie trudniej jest przywrócić zaufanie inwestorów do rozwoju firm w tych regionach. Jeszcze bardziej problematyczna jest ocena ludzkich ofiar i okaleczonych losów tych, którzy nigdy nie wrócą do swoich domów ani nie zobaczą swoich bliskich.
Tłumaczenie z języka polskiego
Tekst ukazał się w ramach projektu współpracy pomiędzy nami a polskim magazynem Nowa Europa Wschodnia.
Poprzednie artykuły projektu: Ukraina – UE: gorący finisz negocjacji, Ukraina – ucieczka od wyboru, Partnerstwo Wschodnie po rewolucjach arabskich, W krzywym lustrze, Pogardzany, Łukaszenka idzie na wojnę z Putinem, Między Moskwą a Kijowem, Kiełbasa to kiełbasa, Mój Lwów, Putin na galerach, Półwysep strachu, Ukraina wymyślona na Wschodzie, Nowe stare odkrycie, I powinno być tak pięknie, Noworoczny prezent dla Rosji, Czy rozmawiać o historii, impasie w Mińsku
Oryginalny tytuł artykułu: Rosja niszczy gospodarkę Ukrainy.