Rada miejska Mariupola, zniszczona i okupowana przez Rosjan, poinformowała o ryzyku wyginięcia Morza Azowskiego, gdyby Rosjanie zbombardowali konstrukcję techniczną, która zawiera dziesiątki tysięcy ton stężonego roztworu siarkowodoru.
«Wyciek tej cieczy całkowicie zabije florę i faunę Morza Azowskiego. Ponadto substancje niebezpieczne mogą dostać się do Morza Czarnego i Śródziemnego.», – Zgłoszone Rada Miasta Mariupol w Telegramie.
Według burmistrza Mariupola Wadima Boichenko, natychmiastowe przyjęcie do obiektu przez międzynarodowych ekspertów i ONZ jest konieczne, aby zbadać sytuację i zapobiec światowej klasy katastrofie ekologicznej.
Podsumowując, rosyjscy okupanci zbombardowali zakład Azovstal, w którym przebywali ukraińscy żołnierze, przez ponad dwa miesiące, ale nie mogli go w pełni zdobyć. Wraz z wojskiem zakład mieścił również setki cywilów ukrywających się w bunkrach Azovstal przed rosyjskim ostrzałem.
Na początku maja ukraińskie władze ogłosiły zakończenie ewakuacji kobiet, dzieci i osób starszych z zakładu. Następnie ukraińscy obrońcy zostali ewakuowani z zakładu. Obecnie znajdują się na terytorium obwodu donieckiego okupowanego przez prorosyjskich bojowników.
Ewakuacja obrońców Mariupola była jedynym sposobem na uratowanie im życia, ponieważ przez długi czas byli w fabryce bez jedzenia, wody i amunicji. Również wśród ukraińskich żołnierzy było wielu rannych, którzy nie mogli uzyskać odpowiedniej pomocy, ponieważ rosyjscy najeźdźcy zbombardowali szpital polowy.
W tym samym czasie ukraińscy żołnierze zniszczyli do sześciu tysięcy Rosjan w Azovstal.