W Mariupolu, który próbują zająć rosyjscy najeźdźcy, okupanci zaczęli nosić białe opaski na cywilach, aby zmylić Siły Zbrojne Ukrainy. Według Petra Andryushchenko, doradcy mera Mariupola, w przypadku odmowy spełnienia żądań okupantów Rosjanie grożą rozstrzelaniem.
„Okupanci z „miękkich” propozycji noszenia białych wstążek dla cywilów, jako znak „przyjaciel lub wróg” zwrócili się do bezpośrednich gróźb o otwarciu ognia, aby pokonać każdego, kto będzie na ulicy bez takich znaków. – mówi w Komunikat Andryushchenko w Telegramie.
Według doradcy mera okupanci stopniowo zamieniają miasto w prawdziwe getto dla Ukraińców, wykorzystując cywilów jako przynętę do wykrywania punktów ostrzału.
Okupanci ogłosili kolejny, niemal tradycyjnie codzienny, reżim zawieszenia broni w Mariupolu w celu „ewakuacji z Azovstal” i możliwości złożenia broni przez obrońców.
Wczorajszemu podobnemu ogłoszeniu przez cały czas ogłaszanego „zawieszenia broni” towarzyszyły masowe filmy z ataku i walk okupantów. Nic nowego, wszystko jest według Orwella – pokój to wojna, wolność to niewolnictwo. Andryushchenko napisał.
Przypomnijmy, że Rosjanie uzgodnili korytarz humanitarny z Mariupola na środę 20 kwietnia. Przede wszystkim kobiety, dzieci i osoby starsze zostaną wywiezione z całkowicie zniszczonego miasta.