W Wielką Sobotę 23 kwietnia Rosjanie przypuścili zmasowany atak rakietowy na Odessę. Jeden z pocisków wycelował w 16-piętrowy budynek mieszkalny i zabił sześciu cywilów. Wśród zmarłych jest Valeria Glodan z matką i trzymiesięcznym dzieckiem. Opowiadamy ich historię.
***
28-letnia Valeria Glodan (żeńskie nazwisko Yavkina) pochodząca z Chersonia, studiowała na Wydziale Dziennikarstwa Odeskiego Uniwersytetu Narodowego. Miecznikow. W Odessie Valeria pracowała w dziedzinie marketingu i PR w różnych firmach lokalnych i sieciowych. Byli koledzy pamiętają ją jako utalentowanego pracownika.
„Valeria była bardzo bystrą osobą. Pracowałem dla mojej firmy kilka lat temu. W środku jest nienawiść i ból” Napisał na swojej stronie na Facebooku, lokalny biznesmen Oleksandr Vernyk.
W Odessie Valeria poznała swojego męża, aw 2019 roku poślubiła Jurija Gedana, odeskiego piekarza. Przez pewien czas kobieta zaszła w ciążę, a 3 stycznia 2022 r. Urodziła dziewczynkę. Para nazwała dziecko Kira.
W czasie inwazji wojskowej na pełną skalę na Rosję na Ukrainie mała Kira miała niecałe dwa miesiące. Rodzina mieszkała w mieszkaniu w 16-piętrowym budynku w Odessie: Valeria z mężem Jurijem, dzieckiem, matką Valerii i kotem.
Rodzina Glodan mieszkała szczęśliwie w Odessie (zdjęcia z Facebooka i Instagrama)
Przez prawie dwa miesiące wojny Odessa nie doznała znaczących ataków ze strony wroga. Było niewiele ostrzałów, ale bez poważnych konsekwencji. Jednak w przeddzień Wielkanocy, 23 kwietnia, Rosjanie zaatakowali miasto i przypuścili ukierunkowany atak na 16-piętrowy budynek mieszkalny, w którym mieszkała rodzina Glodan i inni cywile.
Rakieta uderzyła w dom, zabijając sześć osób mieszkających na 4 i 5 piętrze domu. Trzy z nich to Valeria Glodan, jej dziecko i matka. Jurija Głodana nie było w domu w czasie tego ataku, poszedł do sklepu i przeżył.
Kiedy Jurij przybył na miejsce eksplozji, natychmiast zwrócił się do ratowników, którzy demontowali gruzy. W tym czasie krewni Jurija nie zostali znalezieni, znaleźli tylko kota. Później ratownikom udało się odnaleźć rodzinę Jurija – niestety martwą.
Rosyjska rakieta trafiła w 4 i 5 piętro domu w Odessie
Jurij Głodan krótko o śmierci swojej rodziny Zgłoszone w sieciach społecznościowych: „Moja droga, Królestwo Niebieskie! Jesteś w naszych sercach!” – napisał.
Przyjaciele pamiętają Valerię Glodan jako utalentowaną i błyskotliwą osobę i nie mogą zrozumieć, dlaczego Rosjanie nadal zabijają niewinnych ludzi, w tym dzieci.
„Putin zabił moją przyjaciółkę Lerę z jej 3-miesięcznym dzieckiem i mamą. Zabity przez rakietę wystrzeloną w budynek mieszkalny w Odessie! Ten który jest „wysoce dokładny” który niszczy nasze losy na drugi miesiąc. Towarzyszymy Valerii w czasach szkolnych, kiedy uczyliśmy się w Chersoniu. Razem uczestniczyli w Olimpiadach Informatycznych. Na początku tego roku Valeria została matką” – napisał na Facebooku przyjaciel Valerii, Siergiej Zeynalov.
„Niesamowita dziewczynka i jej córeczka zginęły od rakiety Rashi… Musiałem być osobiście zaznajomiony z tak utalentowaną i miłą osobą, aby pracować w tym samym zespole. Tych orków nie można już dłużej nienawidzić!”, – Zapisuje Anna Pedak, była koleżanka Julii.
„Studiowaliśmy na tym samym wydziale, Lera – kilka kursów starszych. W pierwszych latach poprosiłem ją o radę, jak się uczyć… Zawsze się uśmiechała i chętnie pomagała”, wspomina koleżanka Julii z klasy Antonina Dolomanzhi.
Po ostrzale Odessy rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło udaną „likwidację terminalu logistycznego, w którym przechowywano dużą partię broni ze Stanów Zjednoczonych i Europejczyków. krajów”. Rosjanie powiedzieli też, że nie celowali w dom i że wrak pocisku zestrzelonego przez ukraińca obrony powietrznej dostał się do niego. Jednak wideo naocznych świadków pokazuje, że rakieta wleciała w wieżowiec, a nie mityczne fragmenty.
Valeria Glodan podczas wojny w mediach społecznościowych wezwała świat do powstrzymania Putina i Rosjan przed zabijaniem cywilów i dzieci. „Słuchaj! Jego [Путіна] żołnierze ostrzeliwują cywilów „Gradami”, atakują dzielnice mieszkalne, sierocińce, szpitale położnicze Ukrainy pociskami balistycznymi i wodnymi – nasz dom!”, – Napisał Valeria w swoich sieciach społecznościowych 1 marca. Ale czy to było słyszane?