W obwodzie charkowskim SBU odsłoniła konspiracyjny magazyn z amunicją i komponentami do sprzętu wojskowego o wartości 200 milionów dolarów. Sprzęt ten został skradziony z arsenałów wojskowych, a właściciele magazynu chcieli współpracować z wrogiem.
SBU stwierdziło, że sprzęt dostępny w tym magazynie został wcześniej skradziony z arsenałów wojskowych w latach 2000. i do 2019 r. Początkowo planowano przetransportować go do Federacji Rosyjskiej i do przedsiębiorstw remontowych kompleksu obronnego Ukrainy bez płacenia podatków i z otrzymaniem nadmiernych zysków. Ale w przeddzień inwazji na pełną skalę właściciele magazynu chcieli współpracować z siłami okupacyjnymi i dostarczać sprzęt na potrzeby wroga.
Części dostępne w magazynie były przeznaczone do zestrzelonego sprzętu Federacji Rosyjskiej, który wróg zamierzał naprawić w zakładach produkcyjnych miasta. Rosja planowała wykorzystać Charków jako „bazę przeładunkową” do dalszej ofensywy w głąb terytorium Ukrainy.
«Jednak dzięki oporowi ukraińskich obrońców Charków okazał się poza zębami okupantów, a dzięki wysiłkom SBU cała przejęta partia broni trafi na potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy i zostanie wykorzystana do ochrony naszego państwa.„, – powiedział SBU.
Podczas przeszukań SBU przejęło i przekazało Ministerstwu Obrony:
- 60 kompletnych silników zbiornikowych
- duża liczba części zamiennych i komponentów do pojazdów opancerzonych, które zostały umieszczone w 10 wagonach kolejowych w celu szybkiego poruszania się.
Wykryto również 26 kierowanych pocisków rakietowych powietrze-powietrze. Taka właściwość jest zawarta w standardowym uzbrojeniu wojskowych samolotów i śmigłowców i służy do imponowania samolotom.
Obecnie SBU zidentyfikowała osoby zamieszane w przestępstwo i podejmuje pilne działania w celu ich zatrzymania.