Władze Mariupola Zgłoszone o groźbie ostrzału wroga przez Azovstal, gdzie ukrywają się cywile. W poniedziałek rano doradca mera Mariupola Petro Andiushchenko powiedział, że Rosjanie ostrzeliwują Azovstal z całej swojej broni. Ostrzał trwa od 17 kwietnia. Ostrzał trwa już drugi dzień.
„Walki trwały cały dzień w dzielnicy lewobrzeżnej. Ostrzał Azovstal ze wszystkich rashistowskich broni trwa. Ukraińskie wojsko odmówiło poddania się Rosjanom”Petro Andryuszczenko powiedział, informuje kanał Telegramu Operacyjnych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Zgodnie z informacjami „Ukraińska Prawda”, według szefa policji patrolowej miasta Michaiła Werszynina, cywile ukrywają się w zakładzie Azovstal, z których większość to kobiety i dzieci. Mówimy o tysiącu osób. Według niego ludzie ukrywali się przed ostrzałem w magazynach zakładu, gdzie nie ma lekarstw, żywności i wody.
Nawiasem mówiąc, Petro Andryushchenko powiedział, że w mieście w ogóle nie ma lekarzy, co jeszcze bardziej pogarsza sytuację humanitarną. Ponadto, według jego słów, Rosjanie rozmieścili wokół Mariupola 4 obozy filtracyjne, w których przetrzymywani są obywatele przed deportacją do Rosji. Powiedział też, że dziś okupanci przetrzymują w tych obozach co najmniej 20 tys. osób. Osób. Również 5-7 tysięcy rubli. ludzie przebywają w obozie filtracyjnym we wsi Bezimenne na etapie przygotowań do deportacji. Petro Andryushchenko również powiedział, że w tej chwili liczba zabitych cywilów wynosi około 22 tysięcy.
Przypomnijmy, że 19 marca wojska rosyjskie zbombardowały zakład Azovstal w Mariupolu. Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja z Mariupolem jest bardzo trudna. Miasto jest blokowane przez wojska rosyjskie. Dowojsko kraju nadal broni miasta. Oblężonym marines udało się zjednoczyć z bojownikami Azowa. A postawione przez okupantów ultimatum o kapitulacji miasta zostało odrzucone przez ukraińskich obrońców.