Funkcjonariusze organów ścigania znaleźli już ponad 900 ciał cywilów w osiedlach obwodu kijowskiego, które zostały wyzwolone od rosyjskich najeźdźców, a większość z nich miała rany postrzałowe, powiedział szef kijowskiej obwodu policji Andrij Nebitow.
„Publikowaliśmy wiele masowych grobów i szkoda, że nagrywamy, że jest to pochówek ludzi zabitych bronią strzelecką. Oznacza to, że rozumiemy, że podczas okupacji rosyjska armia ustanowiła pewien reżim, próbowała znaleźć ludzi, którzy mają wpływ na społeczność i zmusić ich do pracy dla Federacji Rosyjskiej” – powiedziała Nebitow na briefingu w piątek, 15 kwietnia.Ukraińska Prawda».
Według jego słów, milicja znajduje ciała zabitych Ukraińców zarówno na świeżym powietrzu, jak i w tymczasowych pochówkach.
Największą liczbę zgonów odnotowano dotychczas w Bucze – znaleziono tam ponad 350 ciał. W dwóch masowych grobach znaleziono odpowiednio 40 i 57 ciał. 95% osób, które zostały zabrane z pierwszego masowego grobu, znalazło po kulach z broni strzeleckiej lub snajperskiej.
Nebitow powiedział również, że trwa analiza gruzu po ostrzelaniu okupantów w Borodyance i Makarowie. „Pod gruzami nadal będą ciała martwych ludzi” – dodał.
Jak pisze „Interfax-Ukraina„, szef policji regionu zwrócił uwagę na fakt, że wszyscy ci zabici ludzie byli cywilami, nie mieli nic wspólnego z formacjami wojskowymi i obroną terytorialną.
Jak już informowaliśmy, w ciągu pierwszych 50 dni wojny na pełną skalę z Ukrainą rosyjscy naziści zabili ponad 500 cywilów w regionie Charkowa.
14 kwietnia Rada Najwyższa uznała działania armii rosyjskiej na Ukrainie za ludobójstwo, a rządzący reżim w Rosji – nazistowski.