Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Berbok wezwała w poniedziałek 11 kwietnia kraje zachodnie do dostarczenia Ukrainie ciężkiej broni. Wezwanie zostało wygłoszone na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w Luksemburgu, powiedział :Radio Swoboda».
„To jasne: Ukraina potrzebuje więcej sprzętu wojskowego, zwłaszcza ciężkiej broni. A teraz nie jest czas na wymówki, teraz jest czas na kreatywność i pragmatyzm” – powiedział Berbock.
Dodała, że „horror, który widzimy każdego dnia” w wojnie Rosji z Ukrainą, sprawił, że potrzeba takich dostaw jest „bardziej niż zrozumiała”.
Tymczasem niemiecki koncern zbrojeniowy Rheinmetall ogłosił gotowość do zaopatrzenia Ukrainy w ciężką broń, w tym czołgi, pisze gazeta. Handelsblatt. Mowa o kilkudziesięciu czołgach Leopard 1, wycofanych ze służby przez Bundeswehrę, która korzysta z bardziej nowoczesnych czołgów. Warunkiem dostaw jest zgoda niemieckiego rządu, która nie jest jeszcze dostępna. Słowa Berbocka mogą być dowodem na to, że to stanowisko zaczęło się zmieniać.
Przed rosyjską inwazją 24 lutego Niemcy – w przeciwieństwie do wielu krajów – odmówiły dostarczenia Ukrainie broni. Potem ten zakaz został zniesiony.
24 marca prezydent Wołodymyr Zełenski wezwał kraje NATO do dostarczenia Ukrainie czołgów i samolotów, ale brytyjski premier Boris Johnson nazwał taki transfer „trudnym zadaniem”.