W okupowanej Kyselivce (czarnobajwska wiejska społeczność obwodu chersońskiego) doszło do strzelaniny między rosyjskimi żołnierzami narodowości czeczeńskiej i buriackiej. W nocnym incydencie wzięło udział łącznie ponad 100 żołnierzy – ponad 50 po każdej stronie. Dokładna liczba rannych i zabitych nie jest obecnie znana, Zgłoszone w piątek, 29 kwietnia, Wywiad Obronny Ukrainy.
Według wywiadu przyczyną konfliktu międzyetnicznego jest niechęć Buriatów do prowadzenia działań wojennych i „nierówność” warunków z Czeczenami. Jak wyjaśniono w sprawozdaniu, te ostatnie w ogóle nie znajdują się na pierwszej linii frontu, ale pozostają z tyłu wyłącznie jako „oddziały barierowe”. Ich zadaniem jest zachęcenie jednostek najeźdźców do podjęcia aktywnych działań, czyli otwarcia ognia do tych, którzy próbują się wycofać.
Jak dodano w wywiadzie, kolejną przyczyną konfliktu między Buriatami a Czeczenami był nierównomierny podział łupów. Faktem jest, że to Czeczeni otrzymują główną korzyść z grabieży.
Zauważ, że rosyjskie wojsko zajmuje się grabieżą, niezależnie od narodowości. Wcześniej otworzyli rynek na Białorusi, gdzie sprzedawali nieruchomości zrabowane na Ukrainie. Ci sami najeźdźcy, którzy opuścili obwód kijowski i obwód czernihowski na Białoruś, przemieścili się w granicach tego kraju na samochodach skradzionych na Ukrainie.