Agenci SBU w obwodzie charkowskim ujawnili młodego chłopca, który został zwerbowany przez rosyjski wywiad wojskowy jako dostrajacz ognia. O tym Zgłoszone na wydziale we wtorek, 29 marca.
„Mieszkańcy nawiązali kontakt z dzieckiem za pomocą komunikatora telegramu komórkowego. Rosyjskie wojsko obiecało zapłacić pieniądze za informacje o pozycjach Sił Zbrojnych Ukrainy w mieście Charków”, – głosi komunikat.
Agencja opublikowała również wideo, w którym dziecko przyznaje, że było zaangażowane w koordynowanie pożaru na polecenie przedstawicieli kraju agresora.
„Widziałem (rosyjski – red.) reklama w telegramie i powiedzieli, jeśli podasz nam lokalizację, damy ci pieniądze … Koordynowałem ogień w telegramie” – powiedział chłopiec.
Według niego, po otrzymaniu tego, czego chciał, jego klienci zaczęli odpowiadać rzadziej, a następnie całkowicie przestali i nie płacili pieniędzy.
W tym samym filmie ojciec dziecka mówi, że jest bardzo zawstydzony i bardzo przeprasza za czyn syna i wzywa rodziców do kontrolowania zachowania dzieci.
W związku z rosyjską inwazją wojskową SBU wezwała rodziców do monitorowania zachowania swoich dzieci w Internecie, a wszystkich obywateli Ukrainy – nie ufać wrogiej propagandzie.