Zaginiony 28-letni żołnierz z Wołynia, Jurij Pobieda, został znaleziony martwy na terenie poligonu wojskowego w Równem, gdzie przechodził szkolenie. Mężczyzna był poszukiwany po tym, jak wraz z przyjacielem opuścił poligon i nie wrócił. Przez ponad tydzień zaginiona osoba była poszukiwana, a 16 lutego ciało znaleziono na wysypisku.
Policja otrzymała zgłoszenie o odkryciu ciała nieznanego mężczyzny na terenie równego poligonu wojskowego w środę, 16 lutego, o godzinie 14:00 od oficera dyżurnego. Policja obwodu rówieńskiego poinformowała, że zmarły był 28-letnim mieszkańcem obwodu wołyńskiego, JurijEm Pobiedą, który służył na podstawie kontraktu w obwodzie żytomierskim i przechodził szkolenie na poligonie równemńskim. Od ósmego lutego żołnierz był poszukiwany, ponieważ tego dnia, wraz z towarzyszem za zgodą dowództwa, opuścił poligon i nie wrócił. Wykonawca był ostatnio widziany we wsi Tuchin w dawnym rejonie Goschansky, w pobliżu terytorium składowiska.
«Zgodnie z wynikami wstępnego badania przeprowadzonego przez biegłego sądowego, na ciele nie znaleziono żadnych śladów gwałtownej śmierci. Wyniki końcowe – zgodnie z badaniem kryminalistycznym», — to idzie w raporcie policyjnym.
W tym samym czasie publikacja „Równe online” podaje inaczej: według niepotwierdzonych jeszcze danych ciało znalezione na składowisku było bez ubrania i ze śladami pobić i złamań. Na miejscu pracowała grupa zadaniowa prowadząca dochodzenie. Nie ma jeszcze wniosków z badań kryminalistycznych. Dochodzenie w postępowaniu karnym na podstawie części 1 art. Art. 115 kodeksu karnego (Morderstwo z premedytacją). Wytyczne proceduralne są prowadzone przez Specjalistyczną Prokuraturę Wojskową w Równem.