Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Aleksiej Daniłow twierdzi, że siły bezpieczeństwa nie widzą prawdopodobieństwa, że w najbliższych dniach, czyli 16-17 lutego, może rozpocząć się inwazja Rosji na dużą skalę. Stwierdził to po zamkniętym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, pisze „Interfax-Ukraina».
„Jesteśmy w pełni świadomi tego, co dzieje się dzisiaj na terytorium naszego kraju, jesteśmy świadomi zagrożeń, które istnieją na terytorium naszego kraju. Ale sytuacja jest absolutnie pod kontrolą, co więcej, nie widzimy w tej chwili, aby ofensywa na dużą skalę Federacji Rosyjskiej mogła mieć miejsce 16 lub 17. Nie widzimy tego” – powiedział Daniłow.
Według jego słów, dane ukraińskiego wywiadu i wywiadu zagranicznych partnerów Ukrainy wskazują, że obecnie zadaniem agresora jest przede wszystkim wewnętrzna destabilizacja Ukrainy, bez której dalsze wrogie działania przeciwko naszemu państwu są niemożliwe.
Sekretarz RBNiO dodał, że ukraińskie władze są gotowe do destabilizacji. Zamiast tego Daniłow osobno wezwał obywateli Ukrainy, aby nie wzniecali paniki, ponieważ jest to „bardzo niebezpieczne”.
Według naszej strony internetowej Rosja skoncentrowała obecnie 140 tysięcy ton w pobliżu Ukrainy. ich wojsko. Domaga się od Ukrainy realizacji porozumień mińskich zgodnie ze swoim scenariuszem. Rosja domaga się również, aby NATO nigdy nie obejmowało Ukrainy, nie rozszerzało się na wschód i nie powróciło do konfiguracji z 1997 roku, kiedy obejmowała 17 krajów, a nie 27, jak to jest teraz.
Amerykański wywiad informował wcześniej, że rzekomy atak Rosji na Ukrainę rozpocznie się 16 lutego.
W obliczu groźby możliwej inwazji ponad 10 krajów wezwało swoich obywateli do opuszczenia Ukrainy. Ponadto Kanada i Stany Zjednoczone przeniosły swoje ambasady z Kijowa do Lwowa, a Niemcy przenoszą swój konsulat z Dniepru do Lwowa.