Szef Kancelarii Prezydenta Andrij Jermak zaprzeczył, jakoby polecił odłożyć w czasie operację zatrzymania bojowników rosyjskiej prywatnej firmy Wagnera. Wcześniej o tym, że to Jermak przełożył operację specjalną, oświadczył były szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Wasyl Burba.
„Na pewno nie wydałem Burby’emu żadnych poleceń. Zarzuca się nam, że najpierw zaprzeczyliśmy operacji, a potem ją potwierdziliśmy. Chcę to wyjaśnić. Chciałbym podkreślić, że nie było ani jednej autoryzowanej operacji, o której mówi pan Burba. Nie ma sprzeczności między tym, co powiedzieliśmy wcześniej, a tym, co mówimy teraz. Nie rezygnuję ze swoich słów” – powiedział Yermak w wywiadzie dla agencji. RBC-Ukraina.
Dodał, że przeprowadzono taką operację dokumentowania bojowników, „i jest to wspaniała operacja, genialnie przeprowadzona przez nasz wywiad”. „Tak więc dokumentacja i dochodzenie w sprawie przestępstw trwało długo i trwa do dziś” – wyjaśnił Jermak.
Jednocześnie powiedział, że po zatrzymaniu bojowników na Białorusi jej prezydent Aleksander Łukaszenka jest gotów dokonać ich ekstradycji na Ukrainę, ale okazało się, że nie ma dokumentów, które pozwoliłyby na ich aresztowanie.
„O ile mi wiadomo, po rozmowie prezydenta Zełenskiego z prezydentem Łukaszenką odpowiednie władze zaczęły przygotowywać dokumenty. Planowano, że prokurator generalny poleci tam z tymi dokumentami. I tutaj okazało się, że nie ma ani jednego dokumentu niezbędnego do ekstradycji przestępców, a tym samym do ich aresztowania na Ukrainie. Nawet zakładając, że operacja została zaplanowana w tak szalony sposób, jak mówi pan Burba – na podstawie czego planowali aresztować najemników? Dlaczego dokumenty nie były gotowe? W takich sytuacjach konieczne jest przestrzeganie procedur – w końcu społeczność międzynarodowa musi w jakiś sposób wyjaśnić, na jakiej podstawie dokonano aresztowania” – powiedział szef Kancelarii Prezydenta.
Zauważmy, że ostatnie słowa Jermaka różnią się nieco od słów Łukaszenki. Wcześniej oświadczył, że zapytał „wagnerowców”, dokąd chcą pojechać – do Rosji czy na Ukrainę, a oni, według Łukaszenki, wybrali Rosję.
Wcześniej były szef Dyrekcji Wywiadu MonA Wasyl Burba powiedział, że Andrij Jermak odroczył operację specjalną mającą na celu zatrzymanie „Wagnerowców” w imieniu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.