Rozkaz Ministerstwa Obrony o obowiązkowej rejestracji wojskowej nie tylko mężczyzn, ale także kobiet, w dużym stopniu poruszył ukraińskie społeczeństwo, powodując falę korozyjnych komentarzy i memów rozpowszechnianych przez sieci społecznościowe i strony internetowe. Gwałt wyglądał tak, jakby państwo przygotowywało się do ogłoszenia powszechnej mobilizacji. Ale w rzeczywistości mówimy o planowanych środkach departamentu obrony w celu rozliczenia zasobów ludzkich, które mogą być potrzebne w razie potrzeby. Nawiasem mówiąc, kobiety niektórych zawodów, zwłaszcza lekarze, nadal były odpowiedzialne za służbę wojskową, ale nie spowodowało to takiego zamieszania.
„Dziewczyny cięte warkocze i ciasno sznurowane berety…”
Teraz Ministerstwo Obrony rozszerzyło listę specjalności (lekarze, prawnicy, programiści, bibliotekarze, pracownicy muzeów, psychologowie, dziennikarze itp.), Po uzyskaniu, które kobiety powinny przyjść do terytorialnych ośrodków rekrutacji i wsparcia społecznego, jak obecnie nazywa się wojskowe biura rejestracji i rekrutacji, i zarejestrować się zgodnie z wynikami wojskowej komisji medycznej. Nie ma mowy o natychmiastowym doręczeniu wezwania i automatycznym poborze. Ojczyzna może ich zmobilizować tylko w przypadku wprowadzenia stanu wojennego lub w specjalnym okresie. A kobiety mogą teraz dobrowolnie przystąpić do usługi na podstawie umowy.
Wraz z rozpoczęciem wojny w Donbasie oblicze armii znacznie się zmieniło. Służba wojskowa przestała być postrzegana jako sprawa czysto męska. Kilka lat temu państwo wyciągnęło wnioski i rozszerzyło listę specjalności rachunkowości wojskowej dla kobiet, które wcześniej, wykonując misje bojowe, na papierze były na stanowiskach kucharzy, urzędników i księgowych.
Więc teraz armia ma zwiadowców, karabiny maszynowe, granatniki, moździerze, snajperów, strzelców przeciwlotniczych, tankowce i wielu innych specjalistów. Nie są to już tylko „opiekunowie w naramiennikach”, jak do niedawna uwielbiano ich przedstawiać w mediach, ale wojownicy, którzy znają i wykonują swoją pracę. Ponadto kobiety uzyskały dostęp do stanowisk oficerskich. W szczególności dowództwem sił medycznych kieruje generał brygady Tetyana Ostashchenko.
Tylko w Siłach Zbrojnych Ukrainy służy obecnie ponad 30 tysięcy osób. kobiety, co stanowi 15,6% całkowitej liczby żołnierzy. Do 2014 roku było ich nieco ponad 14 tysięcy. Teraz 16,7 tysiąca rubli. Ukraińskie kobiety mają status uczestniczek działań wojennych, 302 z nich otrzymały nagrody państwowe.
Zmiana podejścia w kwestii płci wpłynęła również na nazwę święta państwowego Dnia Obrońcy Ukrainy, wprowadzonego w 2014 roku. W tym roku, na poziomie legislacyjnym, stał się Dniem Obrońców i Obrońców Ukrainy – w trosce o właściwe uhonorowanie żołnierzy obu płci.
Odpowiednie i konieczne kroki mające na celu zapewnienie równości praw, jednocześnie nakładają pewne obowiązki na tych, którzy zdecydowali się, mówiąc obrazowo, „zmienić swój strój i obcasy na kamuflaż i berety”. Kobieta w wojsku staje się normą, ale jak dotąd wiele z nich musi przezwyciężyć stereotypy i zdobyć zaufanie w głównie męskich grupach.
„Nie wystarczy tylko ustanawiać prawa, trzeba też zasłużyć na szacunek, nie można tego wymagać. Kobiety powinny, jeśli korzystają z równych praw, również wykonywać równe obowiązki. Teraz zdarzają się nieprzyjemne sytuacje, kiedy kobiety zapominają, że przyszły służyć i walczyć. Są kobiety, które naprawdę walczą na pewnym poziomie. Jest ich dużo, są świetnymi wojownikami, dadzą szanse mężczyznom. Abyśmy stali się równi, musi to być dzieło zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Oznacza to, że jeśli wstąpi do armii, musi kopać okopy na równi ze wszystkimi” – powiedziała korespondentka wojenna Jewhenia Podobna, która zdobyła Nagrodę Szewczenki za książkę „Dziewczyny cięte warkocze” o uczestnikach działań wojennych na wschodzie, w komentarzu dla ukraińskiego radia.
Gotowy do bitwy?
Jednak przekonanie, że obrona Ojczyzny jest sprawą wszystkich, nie tylko pracy mężczyzn, nie jest tak jednomyślne. Błyskawiczne sondaże obywateli na ulicach ukraińskich miast i posty na portalach społecznościowych oczywiście nie twierdzą, że są reprezentatywne i dogłębne analizy, ale są dobrym barometrem nastrojów społecznych. Niedawny rozkaz Ministerstwa Obrony w sprawie wojskowej rejestracji kobiet (nie poboru!) został odebrany przez naszych rodaków głównie krytycznie i sceptycznie. Jako kolejna próba obciążenia przez państwo ludzi, którzy będą zmuszeni stać w kolejkach w byłych wojskowych biurach rejestracyjnych i rekrutacyjnych oraz przekazywać komisje w szpitalach w związku z pandemią Covid-19. Jako sposób na „oderwanie” ich i ich pracodawców, grzywna (od 2023 r.) za nieprzestrzeganie prawa. Ministerstwo Obrony zostało również skrytykowane za słabą komunikację, ponieważ rozkaz został wydany w październiku, a wszedł w życie w grudniu, możliwe było przygotowanie kobiet do innowacji. Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny podjął się wygaszenia negatywu, usuwając część roszczeń. Nie zabrakło również ulubionych popularnych argumentów o priorytecie poboru prezydenta, urzędników, posłów i ich dzieci.
Zamiast tego grudniowy sondaż Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii ujawnia nieco inne trendy. W przypadku interwencji Federacji Rosyjskiej 33,3% Ukraińców jest gotowych do stawienia oporu z bronią w ręku (58% mężczyzn i 12,8% kobiet), kolejne 21,7% weźmie udział w akcjach. opór społeczny (17,1% mężczyzn i 25,5% kobiet). 14,8% planuje wyjazd do bezpiecznego regionu Ukrainy, 9,3% wyjedzie za granicę, 18,6% nic nie zrobi.
Wskaźniki te można traktować inaczej, ale w wiodących krajach europejskich, które są członkami NATO, sytuacja nie jest dużo lepsza. W 2015 roku stowarzyszenie WIN/Gallup International Przeprowadził globalne badanie i odkrył, że 29% Francuzów, 27% Brytyjczyków i 18% Niemców jest gotowych walczyć za swój kraj. Wówczas w Europie najwyższe wskaźniki odnotowano wśród Finów (74%) i Ukraińców (62%).
Tak więc nie wszystko jest tak pesymistyczne. Mamy zaprawioną w boju regularną armię. Istnieje doświadczona rezerwa operacyjna pierwszego etapu, którą można powołać bez ogłaszania mobilizacji. Istnieje rezerwa operacyjna drugiego etapu na rozmieszczenie jednostek obrony terytorialnej. W sumie jest to ponad 200 tysięcy rubli. Rezerwistów.
Przygotowanie ludności do narodowego oporu i wszechstronnej obrony powinno być kluczem do zachowania suwerenności Ukrainy i środkiem odstraszającym dla wroga, który gromadzi siły i środki wokół naszych granic. Świadomość tego faktu przez rodaków, mężczyzn i kobiety oraz ich praktyczne działania pomogą krajowi stawić opór i wygrać. Placówka jest placówką.