Pracownik Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (DIU) o nazwisku Oleg, który uczestniczył w ewakuacji ludzi z Afganistanu, poinformował o szczegółach operacji w Kabulu. W wywiadzie „Babel„On zaakcentował, że to pierwsza taka operacja w historii niepodległości Ukrainy.
Według niego pracowali nad operacją ewakuacji przez tydzień. Chaos panował w samym Kabulu po przybyciu talibów, więc ze względu na wysokie ryzyko amerykańskie i brytyjskie wojsko nie opuściło lotniska.
«W całej historii niepodległej Ukrainy takie operacje nigdy się nie zdarzyły. Nie każda super rozwinięta armia na świecie zdecyduje się na przeprowadzenie takiej operacji w warunkach, w jakich ją przeprowadziliśmy – bardzo wysokie ryzyko i duże zagrożenie dla grupy ewakuacyjnej.„, powiedział.
Dokładnie ile osób było częścią jego grupy, której nie wymienił, która zdecydowała się wyjść poza lotnisko, powiedziała tylko, że w razie potrzeby może utrzymać obronę. Kolejna część grupy pozostała na lotnisku, aby strzec samolotu.
Po locie samolotu zwiadowcy zajęli jeden z pobliskich budynków i zorganizowali jego ochronę.
«W tym czasie Amerykanie zaczęli usuwać strażników z zewnętrznych obwodów i istniało duże zagrożenie atakiem (ze strony talibów – red.) – przygotowywaliśmy się do obrony i podjęcia bitwy.„, podsumował.
Wcześniej The Globe and Mail opublikował duży artykuł na temat ewakuacji obywateli afgańskich przez siły specjalne Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. Ukraińskie siły specjalne udały się do Kabulu pieszo, dotarły na rynek, spotkały tłumaczy w dwóch minibusach. Żołnierze mieli zdjęcia tablic rejestracyjnych autobusów, towarzyszyły one transportowi około 600 metrów na lotnisko.